Yh, no to tak...
Błoto pośniegowe, breja, nieodśnieżone chodniki przy Rosoła - jak zwykle - (przecież o ścieżkach głupio zimą mówić), a że jeszcze wegetarianka - to wiadomo - drugi sort ;)
Trasa najkrótsza, normalnie zajmująca 25-20 minut, dziś 1,5h. Miło się ciągnie rower, bo ładnie wokoło..., i zdjęcia można zrobić.
#Będę Pudzianem.
Amen.