Wokół miedzeńskiego komina :)
Sobota, 24 lipca 2021
· Komentarze(4)
Tour miedzeński podzielony na 2 części:
- 1 wypad Miedzna-Starawieś-Borzychy-Wrotnów-Miedzna
- 2 wypad z Jarem Miedzna-Węgrów-Tchórzowa-Wrotnów-Miedzna
Pogoda sprzyjała, mieliśmy swoje rowery, więc nic nie stało na przeszkodzie, żeby znów się trochę zakręcić wokół miedzeńskiego komina.
Wyjazdy bez wielkich historii, po prostu sielskość, zieloność i kwietność ;)
Fot. poniżej - Pałac w Starewsi ( obecnie ośrodek szkoleniowy NBP )
Fot. poniżej - "Gdzie jest jedzenie...?!?!?!?"
Zdjęcia poniżej - na Rynku, przy kościele farnym w Węgrowie.
Z ciekawostek - w zakrystii tego kościoła znajduje się Lustro Twardowskiego, przepowiadające przyszłość ;)
"Jedyne wystawiane na widok publiczny lustro Twardowskiego pochodzące z Węgrowa jest pęknięte na trzy części i zmatowiałe. Wykonane zostało z białego metalu, stopu srebra, złota, cynku i cyny. Jest to przedmiot o wymiarach 56 na 46,5 cm, oprawiony w czarną drewnianą ramę, na której widnieje napis w języku łacińskim Luserat hoc speculo magicas Twardovius artes, lusus at iste Dei versus in obseqvium est (Bawił się tym lustrem Twardowski, magiczne sztuki czyniąc, teraz przeznaczone jest na służbę Bogu)[1].
Według hipotezy Pantalejmona Juriewa (1904-1983, literat i dziennikarz), na powierzchni lustra znajdują się niewidoczne gołym okiem sztychy dwóch postaci – kobiety i diabła, rzut tego obrazu ma się ujawniać pod wpływem silnego strumienia światła[2].
Legendy o lustrze:
- 1 wypad Miedzna-Starawieś-Borzychy-Wrotnów-Miedzna
- 2 wypad z Jarem Miedzna-Węgrów-Tchórzowa-Wrotnów-Miedzna
Pogoda sprzyjała, mieliśmy swoje rowery, więc nic nie stało na przeszkodzie, żeby znów się trochę zakręcić wokół miedzeńskiego komina.
Wyjazdy bez wielkich historii, po prostu sielskość, zieloność i kwietność ;)
Fot. poniżej - Pałac w Starewsi ( obecnie ośrodek szkoleniowy NBP )
Fot. poniżej - "Gdzie jest jedzenie...?!?!?!?"
Zdjęcia poniżej - na Rynku, przy kościele farnym w Węgrowie.
Z ciekawostek - w zakrystii tego kościoła znajduje się Lustro Twardowskiego, przepowiadające przyszłość ;)
"Jedyne wystawiane na widok publiczny lustro Twardowskiego pochodzące z Węgrowa jest pęknięte na trzy części i zmatowiałe. Wykonane zostało z białego metalu, stopu srebra, złota, cynku i cyny. Jest to przedmiot o wymiarach 56 na 46,5 cm, oprawiony w czarną drewnianą ramę, na której widnieje napis w języku łacińskim Luserat hoc speculo magicas Twardovius artes, lusus at iste Dei versus in obseqvium est (Bawił się tym lustrem Twardowski, magiczne sztuki czyniąc, teraz przeznaczone jest na służbę Bogu)[1].
Według hipotezy Pantalejmona Juriewa (1904-1983, literat i dziennikarz), na powierzchni lustra znajdują się niewidoczne gołym okiem sztychy dwóch postaci – kobiety i diabła, rzut tego obrazu ma się ujawniać pod wpływem silnego strumienia światła[2].
Legendy o lustrze:
- W roku 1812 w trakcie wyprawy na Rosję, wielka armia Napoleona Bonapartego zawitała do Węgrowa. Wódz postanowił rozbić tu obóz. Gdy usłyszał o legendzie lustra, które może jakoby pokazywać przyszłość, udał się zobaczyć je na własne oczy. Podobno zobaczył w nim klęskę, jaką miała ponieść jego armia w Rosji. W jednej z wersji wściekły Napoleon uderzył ręką w lustro, czego ślady - pęknięcie, widoczne jest do dziś. W innym podaniu przerażony upuścił lustro, które pękło na trzy kawałki.
- Kolejna legenda związana jest z królem Zygmuntem Augustem, dla którego Twardowski miał wywołać ducha jego zmarłej żony Barbary Radziwiłłówny. Znany mag Twardowski miał doprowadzić do zmaterializowania postaci żony przed obliczem króla. W specjalnie przygotowanej sieni naprzeciwko lustra postawił krzesło. Nakazał królowi, aby spoczął na nim i pod żadnym pozorem nie wstawał z krzesła, bo to może przynieść wielkie nieszczęście. Król wzruszony widokiem młodo zmarłej żony, wstał i próbował ją objąć. W tej samej chwili zjawa rozpłynęła się, a lustro pękło. Niedługo po tym wydarzeniu zarówno król, jak i Pan Twardowski zmarli.
- Legenda opowiadana przez miejscowych, mówi że ksiądz spojrzawszy w lustro zobaczył diabła i rzucił w nie kluczami,stąd pęknięcia.
- Za czasów Napoleona, jeden z polskich żołnierzy uciekając przed
wojskami carskimi skrył się w kościele, spojrzał w lustro i zobaczył
starca z długą siwą brodą, zgarbionego i podtrzymującego się łaską. Do
kościoła wpadli żołnierze carscy, pojmali polskiego żołnierza. Został
zesłany na Sybir, skąd wrócił jako starzec." - źr. Wikipedia