"Goniąc kormorany" - praca (1)

Środa, 17 lutego 2021 · Komentarze(6)


Kormorany co prawda uchwyciłam na spacerze blisko pracy, ale to ta sama trasa, co rowerowa, więc się liczy ;)
Jednego widziałam w poniedziałek, a dziś 7 szt.! Zatem obfociłam je licznie, na wypadek, gdybym przez kolejne 11 lat miała nie zobaczyć :)
I jeszcze czapla siwa w locie ;D - trochę trzeba się wysilić, żeby zobaczyć ;]

                  
                


                  
                


                                                                                      


                                                      


                                                      


                                                                     

                                                                     

Komentarze (6)

Telefon mega dobry, ale niestety - zoom cyfrowy to nie optyczny, a w nim jest coś na kształt tego drugiego tylko trzykrotny. Ale i tak super wyszło jak na telefon - raz jeszcze powtórzę :)

Skarbonkę warto klecić - a jakby co to jedna nieużywana jest pod Poznaniem. Szczegóły w dzisiejszym wpisie :)

Trollking 21:53 piątek, 19 lutego 2021

Cóż, czas postanowić nową skarbonkę :D

Tom - Samsung S20. Ale ta bateria rozładowująca się na mrozie to mega niewypał.

Evita 10:20 piątek, 19 lutego 2021

Wychodzi całkiem dobrze jak na telefon, ale to nie jest sprzęt do zoomów :) Z ciekawości - zdradzisz jaki masz model?

Do sympatycznych zdjęć, co Marek potwierdzi zapewne, wystarczy niedrogi kompakt, w stylu mojego (aktualnie rezerwowego) Canona PowerShot SX620 HS. W szarzyźnie rady nie da, nie uchwycisz nim czegoś bardzo odległego, ale jakiegoś drapieżnika w dobrym słońcu ujmiesz całkiem, całkiem :)

Trollking 21:57 czwartek, 18 lutego 2021

Fajna sesja z kormoranami. Swoją drogą to są niezłe szkodniki, których przede wszystkim nie znosza wędkarze..
Z aparatów na rower, Kompakt z zoomem wydaje mi się najsensowniejszy. Sam takowy używam od kilkaunastu lat..

Marecki 15:22 czwartek, 18 lutego 2021

Zastanawiam się nad tym, od kiedy nie wożę już lustrzanek ( a te mam: cyfrową i analogową ) - zwyczajnie jest za ciężko. I optyka już też z czasów Ćwieczka ;) Dlatego też wybierając telefon sugerowałam się dobrymi parametrami aparatu, a tu wychodzi dupa ;] Chyba, że to uśmiechnięty Floresik przy idealnej pogodzie z dobrym światłem :)

Evita 10:19 czwartek, 18 lutego 2021

Brawo! Piękne kadry! :)

To co, następny krok to kupno kompaktu z solidnym zoomem? :)

Trollking 21:49 środa, 17 lutego 2021
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!