Zacznij od Kopy Cwila.
yurek55 10:06 piątek, 20 grudnia 2019
Pewnie, że myślę często o górach. Najczęściej w kontekście mojego lęku wysokości, bo gdyby nie on, zbierałabym właśnie sprzęt na pierwsze zimowe wejście na K2 :D
Evita 08:45 piątek, 20 grudnia 2019
Napisałem tylko, żebyś pomyślała :D ;p niczego nie rysuj, chyba że powitałkę. ;))
mors 14:33 czwartek, 19 grudnia 2019
Dobry plan!
yurek55 11:11 czwartek, 19 grudnia 2019
Morsie, mam domalować w Paincie? :D
Evita 07:35 czwartek, 19 grudnia 2019
Do pełni szczęścia brakuje jeszcze ośnieżonych szczytów. Pomyśl nad tym. ;))
mors 00:04 czwartek, 19 grudnia 2019
Dzięki, Panowie, w imieniu Matki Natury :)
Evita 07:43 środa, 18 grudnia 2019
Tomku, o destroyerze słów kilka w następnym poście ;)
Wojtku, Ty słowem malujesz cudnie ;)
"Optyka"
malarz 05:06 środa, 18 grudnia 2019
Pięknie malujesz impresje,
aż mnie naszło na refleksję.
Ciekawy widok z chodnika,
oczywiście gdy smog zanika.
Sprawia ulotne wrażenie,
iż z nieba dobiega drwienie.
Lecą spalin kłęby,
w oczy świecą poręby.
Gdy się nic nie zmieni,
zostaniemy stąd wypędzeni.
To tak pokrótce,
bo Nowy Rok wkrótce,
a i niech każdy pamięta,
że za tydzień Święta!
Tak, przepiękne i klimatyczne :)
Trollking 21:26 wtorek, 17 grudnia 2019
Domagam się bieżących informacji w temacie pewnego czworonoga-destruktora! :)
Niesamowite te wschody słońca! Piękno w czystej postaci.
yurek55 15:27 wtorek, 17 grudnia 2019