Mgielnie, ale i w błękitach... do pracy (1)

Wtorek, 19 listopada 2019 · Komentarze(4)
Jakość zdjęć słaba, ale i tak lubię skupić się na tych pięknych porankach...

Poniżej - ziarniste błękity Powsina

                                   

                                

                                                     

                                                       


Komentarze (4)

Wschody to jeden z wielu plusów jeżdżenia rowerem ;) Zaczęłam zwracać na nie uwagę, wypatrywać, uwieczniać... Kiedyś myślałam, że dusza moi stoi bliżej zachodów - mniej światła, świat się uspokaja, nabiera refleksji...

Dzięki, Panowie ;)

Evita 07:55 środa, 20 listopada 2019

"Poranki"

Gdy z samego ranka rowerem rusza,
przygląda się niebu z ciekawością Ptolemeusza.
Widzi wschody słońca cudowne,
jakby obrazy wykonane kunsztownie.
Gdy podziwia błękity Powsina,
mgieł pojawia się zawiesina.
Zatem mknie przez mgieł ogrody,
podziwiając piękno otaczającej przyrody.

Te naturalne, piękne kolory
przenosi na fotek walory.
Efekt jest niesamowity:
blog jest znakomity!

malarz 05:10 środa, 20 listopada 2019

Przy takich wschodach nawet w pracy bym nie widział schodów :)

Trollking 21:42 wtorek, 19 listopada 2019

Klimatyczne...

yurek55 20:04 wtorek, 19 listopada 2019
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!