Destroyer w domu, a ja do pracy (2) :D
Taaak, fota podsumuje kilka godzin zapoznania się z terenem Floresa podczas mojej nieobecności we wtorek ;-))
Franek jednak dozował mi szok i adrenalinę na raty ;)
Czeka n as dużo pracy ;-)
Ahoj, Przygodo! :D
Super :)
Trollking 21:00 piątek, 12 lipca 2019
Wychowujcie go w miłości, to takim pacyfistą pozostanie. No i obowiązkowo kastracja!
Morsie, kawałeczki legowiska piesełka ;), kocyków, narzuty etc. ;)
Evita 06:41 piątek, 12 lipca 2019
Tak, Jurku, tak teraz czynię. Będziemy pracować nad szczekaniem i jazgotem po moim wyjściu...
Trollking - cieszę się, że na spacerach nie przejawia żadnej agresji. Ma świetne reakcje do innych psów, wie, kiedy się wycofać, zachęca maluchy do zabawy, jest delikatny. Od 5 dni mieszkam na osiedlu :D
O cholera, moc przerobowa większa niż u Kropy z czasów jej szczeniactwa :)
Trollking 20:43 czwartek, 11 lipca 2019
Ciesz się, że nie zjadł kolekcji płyt z muzą oraz czytaną aktualnie książkę, co powyższej się zdarzyło. Też nie byłem zachwycony (człowiek dyplomata ze mnie), ale po jakimś pół roku udało się je znów zdobyć :)
Spokojnie, jak pewnie wiesz, to przejdzie. Oby szybko :)
Tylko klatka w takim razie. Przynajmniej na początku.
yurek55 13:10 czwartek, 11 lipca 2019
yyy... to małe i kolorowe, to co to? :>
mors 08:12 czwartek, 11 lipca 2019