Komentarze (5)

Ja jako mały gnojek miałem aparat na pysk godny PRL-u, czyli coś w kształcie plastikowego smoczka, tylko że przystosowanego do szczęki. Nawet mówić się w tym nie dało, ale dzięki temu nie zahaczam trzonowcami ludzi podczas mówienia :)

Trollking 19:13 środa, 3 lipca 2019

Ja tam lubię, jak mi się zęby wykruszają - mniejszy balast i lepiej podjazdy wchodzą. ;)

mors 00:22 środa, 3 lipca 2019

Ja tam lubię, jak mi się zęby wykruszają - mniejszy balast i lepiej podjazdy wchodzą. ;)

mors 00:20 środa, 3 lipca 2019

Człowieczy ;p
Się zaczął poniedziałek :D
Przed założeniem aparatu moja szczęka wyczuwa temat i mam wrażenie, że sama w panice wyskoczy :D

Evita 12:29 poniedziałek, 1 lipca 2019

Ząb zębatki w rowerze czy ten człowieczy ? :)

fullmetal81 12:05 poniedziałek, 1 lipca 2019
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!