Świeradowskie single

Sobota, 22 czerwca 2019 · Komentarze(9)
Jako że wyjazd był dość spontaniczny zdecydowaliśmy się nie zabierać rowerów, a biorąc pod uwagę chrapkę na single warto jednak wypożyczyć fulla w coraz liczniejszych z każdym rokiem wypożyczalniach.
Tym razem postawiliśmy na dość nową, bo istniejącą od roku, a zbierającą bardzo pochlebne opinie, BMS Trek.
I będę tylko chwalić!
Chłopaki znają się na rowerach, ustawiają parametry pod konkretne osoby, doradzą i wyjaśnią.
Koszt mały nie jest - za nasze Treki - wypożyczenie do 18:00 - 179 zł + 500 zł kaucji za sztukę.
Na tegorocznym Treku jeździło mi się znacznie przyjemniej, niż na Giancie z zeszłego. Mogłam poczuć fun jazdy na singlach, czego na pewno nie dałoby mi zabranie swojego mtb. "Mój" Trek - 29 cali ( jestem przyzwyczajona do 26'' i 27,5'', zatem wchodzenie w ostre łuki pod górę wymaga nieco wprawy ), szerokie koła 2,6 - ogólnie: dobrze trzyma się nawierzchni, jest mega lekki ( carbon! ). Na asfalcie od strony Czerniawy w kierunku gondoli ( i wypożyczalni ) kolejny rok klęłam na dłuuugim podjeździe, dając się wyprzedzać szosowcom :D Ale nie do tego ten rower służy, żeby robić dystansowe wyniki ;-))
Ponownie: singiel Zajęcznik, Czerniawską Kopą przez fragment szlaku czerwonego i niebieskiego do zielonej trasy ( już dwukierunkowej ) do czeskiego Nowego Mesta w Czechach ( fota nad jeziorkiem ).

                  

            

                     

                                        

                                          

                                                         

                                            

Komentarze (9)

Niezbyt zielonogłowy ten kaczor, pewnie nie ma powodzenia. ;))

Stopień trudności jest bardzo różny - niektóre single są prawie płaskie. Dość powiedzieć, że da się je przejechać bez hamowania. ;]

4 z 4 sąsiadów mojej koleżanki z podstawówki to Tomasze. Jak raz mnie zawołała przez okno, to zrobiło się małe zbiegowisko xD

mors 08:25 środa, 3 lipca 2019

Wieeem, kaczor też niczego sobie ;p

Kusisz i wabisz moje marne kolana! :D

Co do Tomków - w rzeczy samej! Mam 5 rowerowych Tomaszów wśród znajomych! Macie chłopaki predyspozycje do dwóch pedałów, czy jakoś tak ;p

Evita 06:23 środa, 3 lipca 2019

No i trzeci Tomek się melduje (plaga jakaś, z roczników 1981-82 mało kto ma inaczej na imię ;D ).

No więc chciałem nadmienić i zareklamować nowo otwarte ponad 70 km singli w rejonie Podgórzyna. Plusy: o wiele mniej ludzi i samochodów niż w Świeradowie i Szklarskiej (wiem, jak Cię podejść :) ), urok nowości, nazwy własne, które mogą Ci się spodobać (np. Demon ;p ) no i wodospad-Morsowisko i figurka morsa w Przesiece, na dojeździe do singli. ;p

Warkoczyk wymiata (skądinąd nie tylko on ;p ) - jeszcze tylko brakuje kokardy do niego. :) ;)

mors 00:34 środa, 3 lipca 2019

Wracam.. nieregularnie, bo wciąż czasu brakuje :) Ale uwielbiam pojechać do siebie i czuć się jak na wakacjach :)

Trollking 17:35 wtorek, 25 czerwca 2019

* Wojtku, jak zawsze miły akcent w postaci Twojej poezji ;))

** Tomku, wracasz jeszcze czasem na stare śmieci? ;)
Single to na pewno duży wkład w rozwój regionu pod względem turystycznym, ciągle rozwijający się. Mam wielką nadzieję, że będzie się to odbywać bez dewastacji środowiska. Póki co jest czysto i nadal da się pojeździć bez tłumów ;)

Evita 06:32 wtorek, 25 czerwca 2019

O proszę, czyli singleTrek, do tego w duecie :)

Za moich czasów tam nie było niczego. A teraz wszyscy chwalą. Kiedyś wrócę :)

Trollking 20:48 poniedziałek, 24 czerwca 2019

"Czerwcowy dzień"

W czerwcowy dzień ktoś słuchał nut,
inni co sił pędzili do wód.
Evita opuszcza miasta mury
i pomyka między góry.

W czerwcowy letni skwar
podziwia Gór Izerskich czar.
Góry słyszały łańcucha rowerowego dźwięk
i zapamiętały Rowerzystki wdzięk!

malarz 14:32 poniedziałek, 24 czerwca 2019

Na pewno będziemy przejeżdżać za 3-4 tygodnie, bo wybieramy się do Czech - do Czeskiego Raju ;) Ze swoimi rowerami, więc bardziej rekreacyjnie i też z nastawieniem pieszych wędrówek.
Nie wiem, Tomku, czy znasz te tereny singli na Dolnym Śląsku, ale jest gdzie jeździć. Wokół Szklarskiej Poręby jest sporo tras ( dla zdecydowanie mocniejszych harpaganów ode mnie ;p ), ale mnie świeradowskie single kręcą, a sama możliwość kręcenia po lesie jest dla mnie rozrywką i odpoczynkiem samym w sobie.

Sama zmiana fulla z Gianta na Treka to inne doznanie, ale kilkanaście tysi to opcja zbyt odległa :D

Evita 12:52 poniedziałek, 24 czerwca 2019

Fajny wypad :)
A jazda na Treku to faktycznie zupełnie inny wymiar frajdy ^^
Daj znać jak następnym razem będziesz atakować takie klimaty.

fullmetal81 10:57 poniedziałek, 24 czerwca 2019
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!