Komentarze (6)

Pamiętaj tylko aby niskim ciśnieniem obmywać, wszelkiego rodzaju karcher wypłukuje smar i wpycha syf wszędzie gdzie się da :/ Długo maszyna tak nie pośmiga :)

fullmetal81 16:26 wtorek, 14 maja 2019

W miesiącach niemroźnych jest u szefa wąż ogrodowy, ale korzystam raczej w wyjątkowych okolicznościach ;), a zimą po brei solno-błotnej, niestety, bidok stoi w garażu utytłany. Ostatnio dogadałam się z pracownikami myjni samochodowej na Natolinie i za 2 zeta prześmigują mi rower wężem ;)

Evita 12:08 wtorek, 14 maja 2019

Tak sobie myślę, że Ci zazdroszczę tego lasu, ale z drugiej strony masz kranik pod firmą, żeby opłukać maszynę po takiej "przeprawie" ?

fullmetal81 09:48 wtorek, 14 maja 2019

Tomku, mam jeszcze tę frajdę jeżdżenia w większości przez lasy i pola. Nie wiem, czy starczyłoby mi nerwów na jazdę do Centrum. O ile na kierowców uważam, bo zwyczajnie nie mam do nich zaufania, to dobijają mnie egoistyczni i bezmyślni rowerzyści, którzy za nic mają poszanowanie przepisów i innych bajkerów.

Wojtku, zmoknąć też czasem lubię ;) W ulewę czasem idę biegać, ale do jazdy rowerem "wystarczy" mi siąpiący deszcz ;)

Evita 06:24 wtorek, 14 maja 2019

Zmoknąć też?...

malarz 04:19 wtorek, 14 maja 2019

A ja nie lubię. Kierowcy dostają małpiego rozumu i dziś tylko miałem trzy nieciekawe dla zdrowia sytuację :)

fullmetal81 18:02 poniedziałek, 13 maja 2019
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!