Tak, Morsie, masz Ty rację ;) Muszę opędzić robotę jeszcze przez miesiąc, dwa, popędzić szefa i się zrewanżować ;-) Malarzu? Jesteś wielki! ;-)))
Evita 07:38 wtorek, 4 grudnia 2018
Malarz wysoko podniósł poprzeczkę ;))
mors 23:21 poniedziałek, 3 grudnia 2018
"Szklanka"
malarz 17:22 poniedziałek, 3 grudnia 2018
Dopiero co minęły Andrzejki,
już Evita pognała rowerem w alejki,
a że zbliżała się Barbórka
niezbędna okazała się podpórka.
Zaczął bowiem padać deszcz bez potrzeby
i zrobiła się gołoledź niestety.
Konsekwencją były dwie gleby,
w efekcie aż poleciały epitety.
Na skórze pojawiły się tatuaże sine,
takie to rowerowe życie Ewusine...
...ale dla Niej to nie mankament,
Ona jest twarda jak diament!
Kamerki nie mam, siniaki mogę pokazywać już po ;p
Evita 11:39 poniedziałek, 3 grudnia 2018
Jak już wyjadę, to nie wracam! ;)
Nie masz może kamerki sportowej? Byłoby co oglądać. ;)
mors 10:24 poniedziałek, 3 grudnia 2018
A tak na serio, to chyba lepiej było odpuścić sobie rower ;>