Zaglądając tu i tam... ( w drodze do pracy (2))
Komentarze (6)
Jurek, koniecznie! I powdychać na tężni! ;-)
Evita 07:06 czwartek, 25 października 2018
Ja tylko przemykam obrzeżami Konstancina w swej drodze do Gassów, a warto tam się zatrzymać, popatrzeć, pozwiedzać...
yurek55 11:33 środa, 24 października 2018
Bo ja jestem Evita dzika!
Zmienna, jak islandzka aura, gorętsza, niż Afryka!
Gdzie tęsknoty burzą rozumu korzenie,
ale wiem jedno - nigdy się nie zmienię!
Evita 07:17 środa, 24 października 2018
Nie patrząc na poranne chłody,
codziennie ogląda Słońca wschody.
Omijając drogi, gdzie królują spaliny,
widzi niebo wyglądające jak rubiny.
Będąc w Konstancina kwartale,
podziwia architektoniczne detale!
malarz 04:32 środa, 24 października 2018
Ustalanie własności odbiera czasem na dekady zdrowy rozsądek.
To strasznie przykre, bo takich willi na tym niewielkim terenie marnieje kilkadziesiąt.
"Coś jak" :P :D, ale mam bogata wyobraźnię ;-)
Evita 08:43 wtorek, 23 października 2018
Dlaczego jednym kiedyś chciało się tak starannie budować a drugim nie chce się gotowego starannie utrzymywać... :/
A na drugim foto w tle coś jak góry. ;)
mors 08:06 wtorek, 23 października 2018