Lekko zmrożona do pracy (2) ;-)
Pan Mróz zawitał kolejny raz :)
"- Gandalfie Biały, płonne Twe nadzieje,
Evita 07:03 środa, 10 października 2018
gdy na stałe zawitasz - od stóp się odzieję.
Uszy zakryję, rajtek dwie pary
Z radością wjadę w oszronione szuwary.
Nie straszny mi jesteś, choć lśni Twa korona,
bom ja Evita jest zimą zrodzona."
Malarzu? Wywołałeś u mnie mega uśmiech :D Dzięki! ;-)
Zimno się robi od samego patrzenia na zdjęcia.
yurek55 19:08 wtorek, 9 października 2018
"O pewnym wtorkowym poranku"
malarz 18:58 wtorek, 9 października 2018
Mglisty poranek był urokliwy,
na trawie osiadł szron siwy.
Z mgieł wyłoniła się Evita -
rowerowa, bikestatsowa elita.
Evita rowerem jeździ co ranek.
Dziś przywitał Ją Mglisty Poranek:
- Jak się masz Evito o poranku?
- Dziękuję, dobrze mi w ciepłym ubranku!
Podsłuchał to Pan Mróz i wściekły rzecze:
- Jeszcze Pani Zima dopiecze!
Tak, to emigracja termiczna ;D:D a najbardziej inspirują mnie chłodniejsze lata. :>
mors 08:04 wtorek, 9 października 2018
Kopsnij się ;) Już kumam powód migracji do Morsowni 2.0 ;-)
Evita 08:01 wtorek, 9 października 2018
U mnie pierwszy przymrozek będzie pewnie w grudniu popołudniu. ;)
mors 07:29 wtorek, 9 października 2018
Co innego w Jeleniej, tam już był i Jelenią można porównywać z Warszawą ;) a jak się kopsnę parę km od chałupy, to i niedługo pierwy śnieg zobaczę :D <3 ;)