Chałupy-Hel-Władysławowo-Chałupy

Niedziela, 22 lipca 2018 · Komentarze(6)

Ja pierdzielę, jak przyjemnie jeździ się bez sakw...

Nie ma tu wielkich możliwości rowerowych, ale trasa jest bardzo przyjemna - z Chałup po Kuźnicę, Jastarnię, Juratę na Hel. Odcinek z Chałup do Władka już taki przyjemny nie jest, bo tłumy pieszych plącze się po ścieżkach i za nic mają dzwonki rowerowe ;)

A za rok? ;-)

                              

             

                     

                

              

Fot. 1-4 - Chałupskie zachody słońca
Fot. 5 - Fota przy księżycu od strony zatoki - nieostra, ale komórka nie dźwiga tematu ;)

Wszystkie zdjęcia tegoroczne robiłam komórką, taszcząc oczywiście przy sobie lustrzanę, której w tym roku nie wyjęłam ani razu ;)
Do rozważenia przy następnym pakowaniu :D

Komentarze (6)

W sumie fakt. ;p
No to opowiedz na ucho. ;p

mors 08:56 środa, 25 lipca 2018

Tomaszu, plażing wśród golasów nie dotyczy bloga rowerowego :D

Evita 13:01 wtorek, 24 lipca 2018

;p
To chociaż opowiedz. ;p

mors 12:24 wtorek, 24 lipca 2018

Ps. Z plaży nudystów nie wklejam - nie licz na to! ;p

Evita 12:05 wtorek, 24 lipca 2018

W tym roku będzie dość ubogo, ale coś tam będę wciepywać ;-)

Evita 12:05 wtorek, 24 lipca 2018

A gdzie opisy? ;> I zdjęcia? ;p

mors 11:10 wtorek, 24 lipca 2018
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!