Komentarze (11)

A w CZ to niby nie ma gor? ;)

Nie lepiej jakis motyw ze sloncem na sniegu? ;)
Tez mnie kiedys zimowa szaruga dobijala, ale z czasem zrozumialem, ze to tylko stan umyslu. ;)

mors 10:18 piątek, 12 stycznia 2018

Ale ja klikałam, bo to trudniejsze - mono w terenie górzystym ;)
Chcę słońca!!! Słoneczniki to małe słońca, ot co ;p

Evita 07:18 piątek, 12 stycznia 2018

O Rumunii nic nie klikalem. ;>

I coz to za avatarek? :0
Zdrada Zimy na rzecz wiosny? Zaczynam sie o Cb niepokoic. ;)

mors 23:51 czwartek, 11 stycznia 2018

Przewlekle. Z łatwo przewidzianym finiszem za jakiś czas.
Mono na Gruzji... z tego właśnie chcę pocztówki :D Z Rumunii tym bardziej :D

Evita 12:43 czwartek, 11 stycznia 2018

A ten pies to tak przewlekle chory, czy jak?

mors 11:50 czwartek, 11 stycznia 2018

A o Gruzji tez mysle - i to na mono. :))
A do Czech mam raptem 100 km, moge Ci wyslac pocztowke jak znow tam podjade. ;)

mors 11:49 czwartek, 11 stycznia 2018

Męczyłbym. ;))

mors 11:48 czwartek, 11 stycznia 2018

Pojechałabym gdziekolwiek, gdyby nie bardzo chory pies. Dlatego nie robię na razie żadnych planów rowerowych. Marzy mi się rowerowo Gruzja, Rumunia, na kilka dni Czechy, właściwie wszędzie mogę pojechać, gdzie zmęczę ciało, a zresetuję głowę ;)

Evita 09:04 czwartek, 11 stycznia 2018

Oj, znam to uczucie, zwaszcza po zeszlorocznym pozarze...

Co moze uratowac- moze zimowy urlop? Rzucic to wszystko i wyjechac w Bieszczady... ;))

mors 08:38 czwartek, 11 stycznia 2018

Ja wszystkiego mam ostatnio dość. Nie wiem, co może mnie uratować ;)

Evita 08:03 czwartek, 11 stycznia 2018

Jesli Evita ma dosc blota to wiedz, ze cos sie dzieje. :)

mors 10:43 środa, 10 stycznia 2018
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!