Chwilowo odwołuję uwielbienie dla zimy ;P - praca 1

Piątek, 1 grudnia 2017 · Komentarze(4)
Yh, no to tak...

Błoto pośniegowe, breja, nieodśnieżone chodniki przy Rosoła - jak zwykle - (przecież o ścieżkach głupio zimą mówić), a że jeszcze wegetarianka - to wiadomo - drugi sort ;)

Trasa najkrótsza, normalnie zajmująca 25-20 minut, dziś 1,5h. Miło się ciągnie rower, bo ładnie wokoło..., i zdjęcia można zrobić.
#Będę Pudzianem.
Amen.

                                                

                                           

Komentarze (4)

Dalej nie hula, chyba sie pochlastam. ;)

mors 21:27 poniedziałek, 4 grudnia 2017

Kawałek piersi z kurczaka dodałby mocy i po takim śniegu rower pójdzie ;)
Oczywiście żartuję, szacun że z takimi warunkami walczysz!

fullmetal81 18:02 poniedziałek, 4 grudnia 2017

Nie znaszam się spóźniać! ;-), toteż 3h wcześniej wyjadę, żeby być na czas. Zboczenie takie. Co nie hula, jak nie hula, jak hula ;]

Evita 07:59 poniedziałek, 4 grudnia 2017

Nie myslalas o nartach?
I nie spoznilas sie?
PS. Pierwsze zdjecie nie hula.

mors 23:17 piątek, 1 grudnia 2017
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!