Biedrona w przedświątecznym tourze ;-)

Piątek, 23 grudnia 2016 · Komentarze(6)
Natolin - Tarchomin ( nie wiem, po kiego ) - Natolin - Las Kabacki - Natolin ( cóż za wymyślna trasa :P )

Nic mi dziś nie przeszkadzało: pogoda, która kojarzyła mi się z wieszaniem się, albo równie atrakcyjną rozrywką, wiatr, ślizgawica w jedną stronę, zamarznięte stopy ( choć, gdyby nie one, na pewno trasa byłaby dłuższa ), mega korki i smród spalin na trasie przez całą Wawę. Celem samym w sobie na dziś była samotna jazda. I moja teoria na temat nieodśnieżanych ( w dzisiejszym przypadku nie sypanych ) ścieżek tylko (?) na Ursynowie się potwierdziła. Najbardziej nieuczęszczane ścieżki i chodniki w zaułkach Tarchomina okazały się lepiej przygotowane, aniżeli w tej wspaniałej i bogatej dzielnicy Ursynów.

                                                        

                                           

Komentarze (6)

Wieszać to się można w Morsownii i reszcie lubuskiego - wciąż bez śniegu i w dodatku na plusie. ;)

mors 00:44 sobota, 24 grudnia 2016

Mam nieco inne spostrzeżenia przy 6. zimie na rowerze z kolei ;) Odcinek przy Rosoła przy dużych opadach zawsze był w opłakanym stanie - wielokrotnie zrzucano śnieg z chodnika na ścieżkę, ale liczmy, że ta zima albo śniegu poskąpi, albo solą sypnie ;-)

Evita 19:47 piątek, 23 grudnia 2016

Odśnieżane są dokładnie te same drogi dla rowerów, które odśnieżano w ubiegłym roku.

oelka 19:32 piątek, 23 grudnia 2016

Na szczęście w lesie nie odśnieżają, w temacie oblodzenia i ośnieżenia mam na myśli "tylko" Ursynów-miasto ;-)

Evita 19:14 piątek, 23 grudnia 2016

I na dodatek okienko na głównej! Fiu, fiu... :)

yurek55 17:39 piątek, 23 grudnia 2016

Niezły dystans jak na jazdę po mieście i w dodatku w taką "piękną" pogodę. Gratuluję.
PS. W Lesie Kabackim nigdy dróg rowerowych nie odśnieżano. :)

yurek55 17:32 piątek, 23 grudnia 2016
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!