Natolin-Kampinos-ZONK-Natolin

Poniedziałek, 15 sierpnia 2016 · Komentarze(6)
Uczestnicy
Przed chwilą było 2 tygodnie na kołach, prawie 1,5 tys, km, zero szkód w rowerze, ale wróciłam do Wa-wy... ;) Koleś wyjechał na czołowe przy moich ok. 30 km/h na zjeździe. Na szczęście zakleszczyło mnie między rowerami i nie przeciągnęło po betonie. Only lampa do wymiany. Siniory i obtarcia - pikuś. Ahoj Przygodo! ;-)

Komentarze (6)

"Juliet" nasuwa odpowiedź, i ten różowy napis... błeee ;P To nie wersja gender! ;-)

Evita 06:19 środa, 17 sierpnia 2016

"My dwie"? Twój rower to "ona"? Po czym poznajesz? ;)

mors 21:12 wtorek, 16 sierpnia 2016

My dwie jesteśmy nie do zdarcia ;-)

Evita 17:33 wtorek, 16 sierpnia 2016

Z wpisu słabo to wybrzmiewa. ;)
Ja zawsze wychodzę z założenia, że cielsko się samo zagoi, a rower - nie... ;)

mors 15:12 wtorek, 16 sierpnia 2016

A myślisz, że co pierwsze obejrzałam - siebie czy rower? ;)

Evita 14:57 wtorek, 16 sierpnia 2016

Jaki luzik... :O ja bym się wściekł, bo szkoda roweru. ;)

mors 14:49 wtorek, 16 sierpnia 2016
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!